Sheet pan dinner to w wolnym tłumaczeniu obiad z blachy (świetnie nadaje się też na ciepłą kolację).
Taki obiad jest szybki, jednogarnkowy oraz jest posiłkiem typu- czyszczenie lodówki ;-) . To znaczy, że jeśli zalega ci w lodówce jedzenie i nie masz na nie pomysłu to ten posiłek jest na tyle modyfikowalny, że spokojnie wykorzystasz wszystko co masz.
Cała filozofia tego dania polega na pokrojeniu składników na takie kawałki, aby ułożone na blaszce upiekły się w tym samym czasie.
Jak to wygląda w praktyce?
Z reguły warzywa okopowe (ziemniaki, bataty, marchew, pietruszka, burak) najdłużej się pieką, zatem trzeba te pokroić na najmniejsze kawałki względem innych produktów. Nie mówię tu o minikosteczkach jakie kroi moja mama na szałot ale coś na kształt frytek lub kostki ok. 3 cm. Marchew czy korzeń pietruszki można pokroić w talarki lub pół talarki, o grubości mniej więcej 1 cm.
Następnie mamy inne produkty, które pieką się szybciej niż warzywa okopowe. Przykładowo: papryka (wszystkie kolory), radiski, czosnek, cebulę, szparagi, brokuł, cukinia, bakłażan czy pomidorki koktajlowe. W związku z tym należy je pokroić na większe części lub zostawić w całości. Pieczarki też nadają się do pieczenia. Duże należy pokroić np. na ćwiartki a małe można jedynie obrać ze skórki, umyć i piec w całości.
W wersji wegańskiej to wszystko- można piec :-)
Natomiast na blaszce może się znaleźć także mięso (kurczak, indyk, schab, wołowina, kiełbasa) i ryba. Mięso polecam pokroić na takie same lub nieco większe kawałki niż grupa dodatków opisana wyżej. Rybę można piec w całości, zawiniętą w sreberko.
Wszystko pokrojone i co teraz?
Teraz należy nasze warzywa obtoczyć w tłuszczu czyli oleju roślinnym i przyprawić. Nie ma reguły na przyprawy a oleju nie trzeba lać dużo. Chodzi nam o to, żeby warzywa były obtoczone w oleju a nie nim ociekały czy pływały w nim na blaszce.
Mięso także należy obtoczyć w oleju i doprawić. Rybę polecam skropić oliwą, sokiem z cytryny i dodać szczyptę soli, pieprzu i świeże zioła (koperek, pietruszka, rozmaryn, tymianek), po czym zamknąć ją w sreberkowym papilocie.
Czas na pieczenie!
Na blachę nakładam papier do pieczenia. Zazwyczaj układam składniki sekcjami tzn. warzywa okopowe najbliżej tylnej ścianki piekarnika, pozostałe miejsce dzielę na pół pionowo i na jednej z połówek układam inne warzywa a na drugiej rybę/ mięso.
Piekę w 180-200 oC (góra-dół, potem dodaję termoobieg), natomiast czas pieczenia uzależniony jest od tego co daliśmy na blachę (30-50 minut). Należy kontrolować czy składniki są już gotowe.
Może się zdarzyć, że za pierwszym razem pewne składniki będą już gotowe, a inne jeszcze nie. W takim przypadku polecam zdjąć z blachy to co już jest gotowe (aby się nie spaliło) i chwilę zaczekać na resztę dania. Taka sytuacja może wynikać z źle dobranej wielkości kawałków.
Gotowe!